Rozdział XI - Telefon 11 - Ishtar.
- Pewien znany doktor Hermegildianini Okrasy opisał w swej książce Arenę-X. Przeczytałam kiedyś tą książkę, lecz wtedy uznałam to za kompletne lanie wody. Z resztą jak większość ludzi, którzy tą książkę przeczytali. Jednakże nasze aktualne położenie coraz bardziej mnie utwierdza w tym, iż mrzonki tego człowieka są prawdą. I obecnie znaleźliśmy się w środku jednej z czterech zagadek tego miasta oraz możemy potwierdzić to, że Arena-X nie jest mitem. Czyli w skrócie przez przypadek odnaleźliśmy strefę, którą próbowało odnaleźć przed nami wielu ludzi. Mamy jednak o wiele poważniejszy problem... - I o ile się nie mylę jest on bardziej poważny niż mogłabym przypuszczać.
- Niby jaki? - Wiedziałam, że to pytanie padnie z ust chłopaka, lecz prawdopodobnie bałam się wypowiedzieć te kilka słów na głos.
- Jeżeli naprawdę znajdujemy się w strefie Areny-X, możemy wcale z niej nie powrócić - wydukałam lekko przestraszona.
Przepraszam Lavana Zoro, za długą zwłokę, w wyniku czego pierwsze zgłoszenie nie zostało opublikowane.
~Izuna
Historia Laxusa - O tym, jak zacząłem żyć
- W takim razie, chciałbym oficjalnie przywitać nowego członka naszej gildii! – wykrzyknął dziadek. - Laxus… To co mam w ręce, to pieczątka, którą zrobię Ci znak przynależności naszej gildii. Zapamiętaj go dobrze, ponieważ jeśli jesteś gotów zostać magiem, to już zawsze będzie Ci on towarzyszył.
Chłopiec patrzył na niego z niedowierzaniem. A więc to jest znak gildii Fairy Tail. - pomyślał. - I teraz ja mogę być jej członkiem… magiem. Wizja ta jeszcze wczoraj była kompletnie nierealna. Jeszcze nawet kilka godzin wcześniej, gdyby ktoś powiedział do niego, że będzie należeć do gildii i zostanie magiem, to po prostu by go wyśmiał. Teraz jednak było inaczej. Laxus zamierza zacząć od nowa coś, co zaczęło się tragicznie. Chciał zacząć żyć na nowo, a umożliwiało mu to przebywanie z tymi ludźmi, no i wraz z magią. Gdy patrzył na to od tej strony, wszystko wydawało się o wiele łatwiejsze.
- Chcę zostać magiem! - powiedział głośno.
Rozdział VI - "Królik przebrany za wilka"
Levy siedziała przy jednym z komputerów, w którym znalazła e-booki. Uwielbiała czytać, a na parterze nie było żadnej biblioteki. Trochę ją ten fakt zasmucał, ale skoro mieli zostać w tej szkole na zawsze to czy nie powinni mieć dostępu do wszystkich pięter? Trochę ją to dziwiło. W komputerze znalazła jedną książkę kryminalną, natomiast reszta to były horrory. Z przyjemnością zaczęła ją czytać, lecz niektóre fragmenty przypominały jej dzisiejsze zdarzenie.
- Co czytasz, mała? – Levy podskoczyła na dźwięk czyjegoś głosu, którego nie mogła rozpoznać.
- Nie zabijaj mnie! – krzyknęła, a Gajeel zdziwiony odsunął się od niej.
- Nie miałem takiego zamiaru.
- Oj, wybacz, ale po tym całym zdarzeniu szynko panikuję. Wiem, że byś mnie nie zabił. – zaśmiała się.
- A skąd wiesz?
- Nie wyglądasz na takiego.
- Czyżby?
Magia istnieje. Wystarczy, że chwycisz za pędzel...
Rozdział I (Księga)
- To historia o tym jak powstała nasza gildia.
Na tę informację niektórzy usiedli przy stoliku dostawiając sobie kilka krzeseł, a reszta zainteresowanych usadowiła się po turecku na podłodze.
- Myślę, że mogę już zaczynać – powiedziała przymykając delikatnie oczy. Do jej głowy w jednej chwili zaczęły przypływać wszystkie fakty, gdyż o przeszłości swych rodziców czytała wielokrotnie. Kiedy czuła, że jeśli zaraz nie zacznie zeszklą jej się oczy tym samym uwalniając kilka łez otworzyła księgę na pierwszej stronie.
Magia istnieje. Wystarczy, że chwycisz za pędzel...
Rozdział I (Księga)
- To historia o tym jak powstała nasza gildia.
Na tę informację niektórzy usiedli przy stoliku dostawiając sobie kilka krzeseł, a reszta zainteresowanych usadowiła się po turecku na podłodze.
- Myślę, że mogę już zaczynać – powiedziała przymykając delikatnie oczy. Do jej głowy w jednej chwili zaczęły przypływać wszystkie fakty, gdyż o przeszłości swych rodziców czytała wielokrotnie. Kiedy czuła, że jeśli zaraz nie zacznie zeszklą jej się oczy tym samym uwalniając kilka łez otworzyła księgę na pierwszej stronie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę o kulturalne wyrażanie się pod notkami. Nie chcę żadnego chamstwa ani kłótni. Nie toleruję także spamu pod notkami. Jeśli masz blog związany z M&A Fairy Tail, to zapraszam do poczytania regulaminu i do zakładki "zgłoszenia".
Pozdrawiam!