środa, 16 lipca 2014

Nowe rozdziały



Rozdział V - ???
-Jellal czego ty ode mnie chcesz ? zapytała Erza po czym spojrzała na członka gildii Fairy Tail -A ty .. nie jesteś godzien bycia członkiem rodziny Fairy Tail zdrajco! Chłopak tylko parsknął śmiechem
-Erzo,Akihiro był od zawsze po mojej stronie to było zaplanowane a co do ciebie to ... zostaniesz poświęcona dla naszego dobra
-Jak to ?
-Wieża została ukończona udało mi się w końcu
-Jellal ty podły draniu ... a ty co tobie obiecał ? pieniądze ? władze ?
-Dzięki tobie mój smok w końcu wróci Jellal mi to obiecał
-W rzeczy samej dopowiedział niebiesko włosy
-Uwierzyłeś mu ? przecież to jest czarna magia i to jest niemożliwe a poza tym smoki Natsu Gajeela i Wendy też zniknęły im też było źle ...
-Kłamiesz! zdenerwował się -w końcu spotkam się z moim smokiem i będziemy żyć jak dawniej. Na wideo-lakrymie było widać jak przeciwnicy Fairy Tail przegrywają co zezłościło Jellala
-Przyjdą tu po mnie i mnie uratują!
-Czemu wy chcecie żeby moje marzenie legło w gruzach ? ja chcę spotkać Noctisa (smoka Akihiro)
-Dałeś się omamić nie da się przywrócić kogoś do życia lub przysłać z innego świata/wymiaru a Jellal chcę żeby na świecie nie żyli normalni ludzie tylko tacy jak Ja lub Ty
-Przyjaciele przyjdźcie po mnie - pomyślała Erza i zamknęła oczy.



Rozdział V-VI: Co się działo po kąpieli...
-Raz. Jedyny raz sobie na to pozwolę, więc nie znienawidź mnie bardziej - szepnął mi do ucha, a potem zamknął w szczelnym uścisku. Mimo iż miało być to ten jeden raz, to chciałam to wykorzystać. Hehe.
-Ja też. Ten jeden jedyny raz. - moje ręce również go objęła. Pod palcami czułam jego ciepłą skórę. Czemu jest taka delikatna? No kurde! Jestem zazdrosna!No, ale ten zapach. wynagradzał wszystko. Zapach mojego płynu do kąpieli, który mieszał się z jego, czysto męskim zapachem. Po kilku bardzo długich minutach w końcu mnie puścił. I wtedy poczułam smutek. Smutek, że tego już nie poczuję. Tego uczucia bycia przytulaną i tego zapachu. Wtedy zauważyłam, że już ma pałeczki w ręce i wybiera kawałki kurczaka z ryżu.
-Ej! Mi też zostaw! - wzięłam moje ulubione pałeczki i dołączyłam do niego.



Rozdział V - Kwiat Snu
Tego dnia obudziłem się wyjątkowo późno, było już chyba po połódniu. Siedziałem na moim łóżku i czekałem, aż Parola wróci ze zwiadów. Codziennie raz za dnia wylatywała z jamy i wracała po prau godzinach. Nigdy nie chciała mi powiedzieć co wtedy robi, a ja po pewnym czasie zaczęłem uznawać to za zwiady. Zawsze wracała z jakimś zwierzęciem dla siebie, a w koszu, który sobie stwarzała, miała jakieś pieczone udka z kurczaka albo owoce i warzywa. Zawsze zależało to od tego czy chciało jej się zmieniać w człowieka i kupić na mieście czy wolała ukraść z sadu jabłka, gruszki lub z ogródka jakiegoś biednego wieśniaka pomidory albo kapustę...
- Zeref się obudzi!- usłyszałem czyiś krzyk. Było to dosyć dziwne, ponieważ nikt do nas nie przychodził, wyjątkiem była Musica, ale to był ludzki głos... Pobiegłem szybko do wyjścia z jamy, a tam...



Rozdział III - Oddech
Zanim Mira zorientowała się o swojej sytuacji, już leciała w stronę najbliższego muru. Ułamek sekundy wystarczył, by budynek roztrzaskał się na kawałki. Kobieta zanim straciła przytomność, wydała z siebie okrzyk zdziwienia zmieszany z metaliczną krwią.
Lucy. Lucy. To osoba, która zdradziła Lucy. Osoba owiana tajemnicą. Gdzie podziewał się przez te wszystkie lata i po co wrócił. Nikt nigdy go nie rozumiał, z wyjątkiem blondynki. Przecież byli najbliższymi przyjaciółmi, a on ją zostawił. Dopuścił się zdrady i uciekł jak tchórz. Była rozjuszona. Najpierw przyczynił się do śmierci Lucy, a teraz zgrywał śmiałka, atakując Graya i Mirę.
Jaki miał w tym cel?
Nie miała pojęcia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę o kulturalne wyrażanie się pod notkami. Nie chcę żadnego chamstwa ani kłótni. Nie toleruję także spamu pod notkami. Jeśli masz blog związany z M&A Fairy Tail, to zapraszam do poczytania regulaminu i do zakładki "zgłoszenia".
Pozdrawiam!

w y s z u k a j

Szablon wykonała Sasame Ka z Ministerstwo Szablonów