Rozdział IX - Tajemniczy obserwator
,,- Hm? A to ptaszysko, czego chce? – warknął Natsu i machnął lekko nogą chcąc przepędzić ptaka. Ale on wcale się nie wystraszył. Odskoczył na bok i znów zaczął się w nich wpatrywać, przekręcając co chwilę głowę.- Straszny – mruknęła Lucy, mając wrażenie, jakby ptak chciał przewiercić ją swym wzrokiem.
- Zjeżdżaj, albo cię za chwilę zamienię w kupkę popiołu, ptasi móżdżku - zagroził chłopak, a jego pięść zapłonęła prawdziwym ogniem.
Kruk wzbił się do lotu i poszybował ku niebu. Usłyszeli tylko na pożegnanie jego wrogie krakanie.
- Dziwny był ten ptak – stwierdził Natsu.
U Lucy natomiast zawitała nieprzyjemna myśl, że to wcale nie był ostatni raz, kiedy natknęli się na tego kruka."
Rozdział V - Dwie definicje potęgi.
,,-To zaklęcie, które pozwala łączyć magię dwóch osób. To tak, jakby dwoje magów miało jeden zbiornik magiczny. Albo nie! Inaczej, to tak, jakbyśmy mieli osobne źródła magiczne, ale magia łączy się w jednym punkcie, stapia, i uwalnia. Weźmy na przykład Ryk. – mówiła z coraz większym zaangażowaniem i entuzjazmem, a ja dałem się porwać jej sile perswazji. – Gdybyśmy zrobili go razem i nałożyli na siebie, otrzymalibyśmy ryk Gromowładnego Smoka Przeznaczenia! Laxus! Ten atak miałby siedmiokrotnie większe pole, nie mówiąc o tym, że gdybyś otworzył drugi zbiornik i użył jego magii… - zabrakło jej słów, więc wpatrywała się we mnie szeroko otwartymi oczami, oddychając płytko z nadmiaru emocji.
-Zniszczylibyśmy pół Magnolii… - wyszeptałem, a z twarzy odpłynęła mi cała krew, kiedy wyobraziłem sobie, jak to mogłoby wyglądać."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę o kulturalne wyrażanie się pod notkami. Nie chcę żadnego chamstwa ani kłótni. Nie toleruję także spamu pod notkami. Jeśli masz blog związany z M&A Fairy Tail, to zapraszam do poczytania regulaminu i do zakładki "zgłoszenia".
Pozdrawiam!