Rozdział III - Jedna z nas
- JAK ŚMIESZ ATAKOWAĆ NASZĄ NAKAMA?! –Krzyczała do metalowej rzeczy wkurzona.
- Cooooo ? – Zapytała samą siebie Nagisa. Jakiś czarnowłosy bez… KOSZULKI ? Podszedł do Erzy i ją od słupa odciągnął tłumacząc, że w tym świecie takie coś nie wypada. Dostał kilka razy od niej po głowie, ale po jakimś czasie się uspokoiła. Zdezorientowana i zgłupiała Kangae popatrzyła na nich z zdziwieniem. Wstała poprawiła plecak i zapytała się niepewnie.
- Co… co wy tutaj robicie ?
- Jesteśmy twoimi ochroniarzami ! – Wykrzyczeli równocześnie.
- Dobra, ale – przeniosła wzrok na chłopaka – DLACZEGO CHODZISZ W BOKSERKACH ?!
- O cholera ! Nie chcący ! – Złapał za swoje ciuchy, które leżały na ziemi i zaczął je ubierać.
- JAK TO NIE CHCĄCY ?! TO NIE BURDEL, ABY ROBIĆ STRIPTIZ !!!
- Musisz mu wybaczyć on tak już ma. – Odparła Scarlet z uśmiechem. Wbiła miecz w podłogę i położyła na nim dłonie.
- A ty nie lepsza ! Nie chodzi się w tych czasach w zbroi ! A CO DOPIERO Z MIECZEM !!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę o kulturalne wyrażanie się pod notkami. Nie chcę żadnego chamstwa ani kłótni. Nie toleruję także spamu pod notkami. Jeśli masz blog związany z M&A Fairy Tail, to zapraszam do poczytania regulaminu i do zakładki "zgłoszenia".
Pozdrawiam!