Rozdział II - Upojenie alkoholowe
Powstrzymując duszący kaszel, starała się łapać jak najwięcej powietrza. Stróżki potu spływały wokół jej włosów, niewidzialne dłonie zaciskały się wokół jej szyi. Starała się skupić uwagę na jakimś najmniejszym punkcie, bez skutecznie. Wszystkie wspomnienia wracały do niej jak bumerang, powodując ból serca.
Rozdział XXXV.II - Potrzeba wiary
„ X790 11 września
Reiko znowu to zrobiła.. znowu załatwiła potwora zanim ja czy Candy zdążyłyśmy coś zrobić. Ona jest niesamowita! Ta szybkość w walce, ten pewny uśmiech, gdy ruszała pędem w stronę przeciwnika. Zachowywała się jakby to dla niej była najlepsza zabawa! Też bym chciała tak się cieszyć z życia podczas walki.
Pewnego dnia to i ja ją uratuje! Nasza mała rodzina ma w sobie siłę!”
Eucliffe szedł już przez rynek zmierzając w stronę góry, gdzie lubił przesiadywać z Inabą by gildia ich nie widziała. Rozmawiali wtedy o wszystkim i o niczym. Śmiali się ze swoich głupich żartów i docinek kotów, które nie zdawały sobie sprawy ile szczęścia im dawały.
Stanął na samej górze i wciągnął powietrze w płuca. Poczuł jak kolejny ciężar spada z jego barków, im bardziej zaczytywał się w teksty tym lżejszy się czuł. Wracała powoli jego wola walki, wiara w przyjaciół i uśmiech na twarzy wierząc w powrót swojej smoczej przyjaciółki.
„X791 x lipiec
,,Dzisiaj dowiedziałam się od dziewczyn, że ruszamy do nowej gildii. Reiko przyszła z nami do Blue Pegasus uśmiechając się szeroko, gdy ujrzała mistrza Boba.
Zrozumiem wszystko, ale jaki człowiek doprowadza się do takiego stanu, jeśli chodzi o wygląd?! Do tego Lilica cholera jasna uśmiecha się do niego jakby ten wygląd był dla niej normalny!"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę o kulturalne wyrażanie się pod notkami. Nie chcę żadnego chamstwa ani kłótni. Nie toleruję także spamu pod notkami. Jeśli masz blog związany z M&A Fairy Tail, to zapraszam do poczytania regulaminu i do zakładki "zgłoszenia".
Pozdrawiam!