sobota, 27 grudnia 2014

Nowe rozdziały.


 III - Układ 
 "— Dlaczego? Potrafiliście przecież je pokonać, byliście niezwyciężeni. — Zamilkłam, kiedy zobaczyłam jak jego twarz wykrzywia smutny uśmiech.
— Niezwyciężeni? Lucy, jesteśmy takimi samymi ludźmi jak ty! — krzyknął, a ja mimowolnie się przestraszyłam. Nie chciałam go rozzłościć. — Mamy swoje słabości, nie jesteśmy nieśmiertelni!
— Nie powiedziałam, że…
— Ale tak pomyślałaś. Wszyscy tak myślą! — Machnął ręką i znów się odwrócił w stronę okna. — Zostaw mnie samego, zrozumiałaś? — Nie odważyłam się już nic więcej powiedzieć. Z poczuciem porażki, wycofałam się bezgłośnie."


Rozdział I - Miasto opływające w złoto i miód. 
" -Tam na górze musi być strasznie... - powiedziałam do siebie i usiadłam na krześle obok łóżka. - Jak tam w ogóle można przeżyć? - spytałam sama siebie patrząc spoglądając na różowowłosego.

Dłonią ogarnęłam niesforny kosmyk opadający na zamknięte oczy chłopaka. Cicho westchnęłam i zmieniłam przesiąknięty krwią bandaż na jego ramieniu.. . Przez okno wpadły promienie światła całkowicie oświetlając twarz chłopaka. Był całkiem przystojny nawet, mimo bladej skóry i wychudzonych policzek. Odruchowo położyłam dłoń na jednym z nich i przejechałam palcami w dół, aż na klatkę piersiową, gdzie widniały liczne blizny zapewne po torturach...

-Przepraszam... Powinnam juz dawno coś zrobić. - w moich oczach stanęły łzy, miałam już pozwolić dać ujść emocjom, ale nieoczekiwanie drzwi do pokoju się otworzyły. - Gray...

-Przyszłem sprawdzić jaki jest jego stan... - chłopak powoli wszedł do pomieszczenia i stanął obok łóżka przyjaciela. "


Rozdział 7 - Edolas 
"Słysząc ten znany jej głos nie mogła w to uwierzyć. Po troszeczku zaczęła podnosić głowę do góry, by móc ujrzeć dumnego Gajeela leżącego na jej łóżku. Był nadzwyczaj spokojny, kiedy ona wyłupiastymi oczami patrzyła, jak chłopak ogląda zdjęcie dawnego przyjaciela sprzed lat.
- CO ROBISZ W MOIM POKOJU?! – wrzasnęła na całą posiadłość, po czym chwyciła klamkę, gdyby trzeba było uciekać z tego miejsca.
- W twoim? Ghihi. – Na jego twarzy pojawił się ten złośliwy uśmieszek. – Miałaś na myśli w NASZYM pokoju."


Rozdział XIX - Atak Ryb
"- Heh, nieważne. Wykończmy ich! – krzyknęły Pisces.
Zaczęła się walka. Ich zleceniodawca stał z boku i się temu wszystkiemu przyglądał, natomiast magowie postanowili się zająć duchami. Natsu zaatakował Blacka, a Lucy White. Natsu atakował przeciwnika płomieniami, a Black czarnymi kulami. Dziewczyny oddaliły się trochę od chłopców, ale zamiast walczyć to tylko stały i mierzyły się wzrokiem.
- Co masz na myśli mówiąc, że odebrałam ci ukochanego? – zapytała niespodziewanie Lucy.
- Gray… - szepnęła – Mówił, że jesteś jego dziewczyną.
- Nie jestem jego dziewczyną. To tylko mój przyjaciel. "

1 komentarz:

  1. Wielkie dzięki za twoją pracę... i jejku ... już 7 rozdział na nowym blogu ... 7 z 70 planowanych :)

    OdpowiedzUsuń

Proszę o kulturalne wyrażanie się pod notkami. Nie chcę żadnego chamstwa ani kłótni. Nie toleruję także spamu pod notkami. Jeśli masz blog związany z M&A Fairy Tail, to zapraszam do poczytania regulaminu i do zakładki "zgłoszenia".
Pozdrawiam!

w y s z u k a j

Szablon wykonała Sasame Ka z Ministerstwo Szablonów