środa, 7 maja 2014

Nowe rozdziały




One shoot: Dum spiro, spero - dopóki oddycham, nie tracę nadziei
Nareszcie. To będzie koniec. Rozwalił drzwi jednym mocnym uderzeniem. Strażnicy nawet nie zorientowali się, kiedy rozszarpał im gardła. Jego oczy przypominały kolorem szkarłatną ciecz, która spływała im po szyi. Tak długo nie pił porządnego posiłku, że aż musiał się uśmiechnąć. Szedł przed siebie, zostawiając za sobą jedynie trupy. Kiedy doszedł do centrali, już na niego czekali. Z tymi....
&.&.&
- Jak się nazywasz, dziecko?
Jej przerażone, brązowe oczy spojrzały na niego, następnie na Graya, Natsu i Erzę. Po czym znowu spojrzała w ciepłe, czarne oczy staruszka.
- Och. Wybacz, źle zacząłem. Ja nazywam się Makarov Dreyar. Zostałem przemieniony ponad 800 lat temu, kiedy obchodziłem moje 89 urodziny. Chcesz teraz coś powiedzieć? Spytać? Przedstawić się?
Niepewnie pokiwała głową. Ucieszony kiwnął głową, aby kontynuowała.
- Czemu ten chłopak jest w samej bieliźnie? 






Rozdział II
Nocne niebo przecina błyskawica i oświetla stojącą kilka metrów dalej dziewczynę. W dłoni trzyma rączkę od różowej parasolki, patrzy nieobecnym wzrokiem gdzieś w dal i już nawet nie ociera spływających po bladych policzkach łez.
Mężczyźni starają się zachować spokój. Wiedzą, że to członkini Fairy Tail i może być śmiertelnie niebezpieczna. Zbliżają się do niej powoli z nadzieją, że nie zauważy nic podejrzanego w ich obecności. Z każdym kolejnym krokiem wyraźniej słyszą jej cichy szept.
- Kap, kap... Lucy była rywalką w miłości, ale też przyjaciółką Juvii... Kap, kap... Fairy Tail cierpi... Kap, kap... Panicz Gray cierpi... Kap, kap... Juvia cierpi... Kap, kap... - Odwraca głowę w stronę przybyszy. - Juvia nie chce cierpieć.





Rozdział X - Zagrożenie
- Zostaw mnie! Powiedziałem co chciałeś! Powinieneś mnie uwolnić! W imię sprawiedliwości Rady! – szarpał się i darł, ale nikt go nie słuchał ponieważ bijąca moc od Eizo powodowała, że w danym pomieszczeniu nie było słychać żadnych dźwięków. Skierował swoje krwiste oczy w jego stronę.
- W imię sprawiedliwości? Masz rację, powinienem to zrobić – uśmiechnął się do niego przez co starzec miał już nadzieje, że jest uratowany – Tylko, że jestem mroczną gildią, która gardzi zasadami Rady – jego wyraz twarzy wypełnił się powagą oraz groźnym spojrzeniem, który sparaliżował lekarza. Podniósł swoją białą dłoń i machnął w stronę rycerzy – Zabierzcie go do Pana. Kimś trzeba karmić szefa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę o kulturalne wyrażanie się pod notkami. Nie chcę żadnego chamstwa ani kłótni. Nie toleruję także spamu pod notkami. Jeśli masz blog związany z M&A Fairy Tail, to zapraszam do poczytania regulaminu i do zakładki "zgłoszenia".
Pozdrawiam!

w y s z u k a j

Szablon wykonała Sasame Ka z Ministerstwo Szablonów